sobota, 13 listopada 2021

Wsparcie w chorobie i etapy godzenia się ze zmianą

 W psychologii zdrowia zwraca się uwagę na ogromną rolę wsparcia emocjonalnego w procesie radzenia sobie z chorobą. 

Dobre wsparcie wyrasta na gruncie zdrowych relacji z otoczeniem. Inną kwestią jest to, że pomimo dobrej relacji, druga strona nie będzie potrafiła się odnaleźć w nowej rzeczywistości, która jest bardzo trudna, bo wymaga np. dużej odporności psychicznej, stawiania czoła problemom dnia codziennego. Z tego względu niektóre relacje mogą ulec "spłyceniu" czy nawet rozpadowi. Sytuacja ta jest źródłem ogromnego stresu zarówno dla jednej jak i dla drugiej strony. Można powiedzieć, że choroba stanowi wyzwanie adaptacyjne dla osoby chorej i jej otoczenia, gdzie działania ukierunkowane są nie tylko na leczenie, ale na odnalezienie sposobów mierzenia się z jej następstwami. 

Od momentu zdiagnozowania choroby po próby radzenia sobie z nią na co dzień, każdemu towarzyszy stres i związane z nim przeżywanie nieprzyjemnych emocji: lęku, przygnębienia, rozpaczy, gniewu, strachu, itd. Dużo mówi się o potrzebie akceptacji trudnej sytuacji w jakiej człowiek musiał się znaleźć - choroba jest w końcu wydarzeniem nagłym, zagrażającym wielu ważnym sferom życia w jakich się obraca: praca, nauka, rodzina, życie towarzyskie. Może pojawiać się pytanie o sens życia z dolegliwością, która niekiedy trudno poddaje się leczeniu i przynosi cierpienie. Ponadto, mówi się również o akceptacji osoby chorej, która może odczuwać piętno swojej niepełnosprawności. Brak akceptacji jest źródłem wielu trudnych do ogarnięcia przeżyć i prowadzi do obniżenia poczucia własnej wartości.

Zarówno po diagnozie, jak i w przypadku nawrotów choroby jaką jest neuralgia człowiek może przechodzić przez wiele etapów godzenia się z zaistniałą sytuacją. Niewątpliwie jest to strata, a wobec niej ludzie reagują w różny sposób. 

Amerykańska lekarska E. Kübler-Ross  opisała pięć etapów reakcji na stratę w wyniku diagnozy ciężkiej choroby: (1) zaprzeczenie, (2) gniew, (3) targowanie się (negocjacja), (4) depresja, (5) akceptacja [*]. Trzeba pamiętać, że etapy te nie są umowne, ponieważ każdy człowiek chory może przechodzić je w różny sposób - na przykład w zależności od posiadanej wiedzy, okoliczności życiowych, cech indywidualnych, doświadczenia i otrzymywanego wsparcia. Mogą się one ze sobą przeplatać, przedłużać i skracać - u jednych będą to dni, u innych tygodnie a nawet lata.


Ponadto, warto być świadomym tego, że opisane reakcje są całkowicie normalną reakcją na krytyczne wydarzenie życiowe. Bardzo często mówię o tym, że jest to normalna reakcja na nienormalne wydarzenie życiowe. Świadomość tego stanu rzeczy jest bardzo ważna, ponieważ pozwala myśleć o sobie jako o człowieku przeżywającym utratę swojego zdrowia w sposób jak najbardziej naturalny, normalny.

W ostatnim, czyli piątym etapie można odczuwać wiele trudnych emocji związanych z sytuacją, jednak nie są one już tak intensywne i nie blokują działań. Tutaj człowiek jest w stanie zrobić krok naprzód a nawet przewartościować wiele rzeczy w swoim życiu, by na nowo odnaleźć się w otaczającej go rzeczywistości, w której ciągle czuje się niepewnie. Dlaczego? Dlatego, że nie wie jak zakończy się jego leczenie, jakie będzie musiał ponosić koszty leczenia swojej choroby, zarówno te psychologiczne jak i fizyczne, oraz ekonomiczne, nie wie czy i kiedy ból powróci, itd. Dlatego mądre towarzyszenie osobie w kryzysie może pomóc przetrwać i nie ugrzęznąć w fazie depresji, z której czasami naprawdę ciężko wyjść, zwłaszcza w pojedynkę.

Literatura:

* E. Kubler-Ross. Rozmowy o śmierci i umieraniu. Media Rodzina, 2021